Odlotowa zabawka, czyli rakieta z rolki po papierze toaletowym

Zapasy papieru toaletowego zrobione?
Mam nadzieję, że tak, bo właśnie rolki po papierze toaletowym będą głównym bohaterem dzisiejszej instrukcji.
Tym razem będzie to coś naprawdę odlotowego!

Aby zbudować rakietę potrzebujemy:
- kartkę papieru technicznego
- kawałek kartonu
- rolkę po papierze toaletowym
- kolorową bibułę (my użyjemy żółtą, czerwoną i pomarańczową)
- cyrkiel (lub coś okrągłego do odrysowania)
- klej typu wikol
- kolorowe flamastry
- ołówek
- linijkę
- nożyczki


1. Przy pomocy cyrkla odrysowujemy okrąg. Powinien mieć on średnicę większą od średnicy rolki. Im większa będzie ta średnica, tym bardziej szpiczasty będzie czubek naszej rakiety. 
Jeżeli nie macie możecie użyć też miski lub innego okrągłego przedmiotu. 
Zaznaczamy też ołówkiem jeden z promieni koła.


2. Wycinamy nasze koło, pamiętając o nacięciu go także po narysowanym wcześniej promieniu. Następnie delikatnie zwijamy je tworząc stożek. Aby kartka łatwiej się zwijało warto położyć je na miękkiej powierzchni np. macie piankowej i przeciągnąć linijką (jeden róg linijki umieszczamy na środku i obracamy ją tak jak wcześniej cyrkiel).

 

3. Zwinięty stożek sklejamy i zostawiamy do wyschnięcia.


4. Z przodu rakiety rysujemy flamastrami okienka.



5. A z tyłu drzwiczki.



6. Bibułę tniemy na kawałki długości ok. 4 razy takiej jak długość naszej rakiety. Im dłuższe je wykonacie tym dłuższy będzie ogon za rakietą.
Bibułę składamy na pół i przy zgięciu smarujemy klejem.
Posmarowaną klejem bibułę przyklejamy na górze rakiety.



7. Kiedy bibuła jest już przyklejona, górną krawędź rolki smarujemy klejem i mocujemy na niej czubek naszej rakiety.



8. Z kartonu wycinamy 4 takie same trójkąty. Malujemy je czarnym markerem i następnie przyklejamy je w równych odległościach na dole naszej rakiety.



9. Pozostawiamy wszystko na ok. 30 minut do wyschnięcia i rakieta jest już gotowa do zabawy!


Czekamy na zdjęcia Waszych rakiet :) 
Możecie wysyłać nam je mailowo, na Facebook'u oraz na Instagramie.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kreda w sprayu z Pepco - recenzja